Maciej Małecki
Wygląd
Maciej Małecki (ur. 1940) – polski kompozytor i pianista, także pedagog. Mąż Anny Seniuk, ojciec Magdaleny i Grzegorza.
- Piszę w większości na zamówienia, ale jednocześnie z wewnętrznej potrzeby, co nie znaczy, że się nie męczę, nie zmagam, nie przeżywam zwątpień i rozterek. Jak pisać? Często się katuję tym pytaniem. Świadomość, że wszystko już było, autokrytyka („byli i są więksi ode mnie”), obowiązujące mody, opinia środowiska i presja mediów, które żądają nowości i tylko nowości, to skuteczne hamulce, od których trzeba umieć się całkowicie wyzwolić. Kiedyś z ust Jarosława Iwaszkiewicza usłyszałem uwagę, którą on przypisywał Szymanowskiemu – mianowicie, że do komponowania potrzebne jest quantum głupoty. To naprawdę niegłupia myśl. Do tworzenia potrzeba spontaniczności, nie może to być wyłącznie akt intelektualny. A tak naprawdę najbardziej inspiruje mnie termin. Po prostu zmusza do pracy. Lepszego bodźca nikt nie wymyślił. Kiedy mamy deadline, nie ma już czasu na refleksję, najzwyczajniej trzeba zdążyć, a pomysły przychodzą w trakcie pisania. Czasem może to być parę dźwięków. Moja II Symfonia wysnuta jest z czterech nut.